Młode sokoły na 43. piętrze Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie

W gnieździe Franka i Gigi pierwsze jajo w tym roku pojawiło się 16 marca. Kolejne trzy - 19, 22 i 24 marca. Od tamtej pory warszawiacy z niecierpliwieniem czekali, kiedy młode sokoły wędrowne przyjdą na świat.

Giga przez miesiąc cierpliwie wysiadywała jaja. Wreszcie doczekała się potomstwa. 

Pod koniec kwietnia z jaj kolejno zaczęły wykluwać się młode. 

Warszawiacy z radością patrzyli na pierwsze dnie życia trójki młodych sokołów wędrownych. Z niepokojem spoglądali też, na niewyklute jeszcze czwarte jajo.

Wreszcie, po 4 dnia od wyklucia rodzeństwa, na świat przyszło czwarte pisklę. Warszawiacy obserwujący rodzinę sokołów mogli odetchnąć z ulgą.

Franek i Gigi świetnie sprawdzają się w roli rodziców. Codziennie karmią młode i dbają, by niczego im nie brakowało. Chociaż najmłodsze pisklę wyróżnia się wzrostem na tle rodzeństwa, bardzo dobrze sobie radzi i rośnie jak na drożdżach!

We wtorek, 18 maja, młode pisklęta zostały zaobrączkowane. Warszawiacy poznali również płeć wszystkich maluchów. To dwie samiczki i dwóch samców!