Najgorsze wypadki 2022 roku
Najgorsze wypadki 2022 roku
Te wypadki wstrząsnęły Warszawą. W 2022 r. na stołecznych drogach, torach i chodnikach śmierć poniosło wiele osób. Niestety, wśród ofiar były również dzieci. W galerii przypominamy najgorsze wypadki tego roku.
Najgorsze wypadki 2022 roku
Koszmarny wypadek na Mokotowie. W czwartek (1 grudnia) na skrzyżowaniu ul. Gagarina i Czerniakowskiej rozegrał się prawdziwy dramat. Kierowca autobusu miejskiego potrącił na pasach 64-letnią kobietę. Ranna w krytycznym stanie trafiła do szpitala. Niestety, kobieta nie przeżyła zderzenia z pojazdem. Pracownika MZA był zdruzgotany zajściem.
Pełną galerię zdjęć z tego koszmarnego wypadku zobaczysz TUTAJ.
Najgorsze wypadki 2022 roku
W środę, 9 listopada, w al. Prymasa Tysiąclecia rozegrał się istny dramat. Przed maską pędzącego samochodu nagle pojawił się człowiek. Mężczyzna przechodził przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Nie miał szans w starciu z czarnym volvo. Siła uderzenia ściągnęła mu buty z nóg. Potem zaczął się wykrwawiać.
Pełną galerię zdjęć z tego koszmarnego wypadku zobaczysz TUTAJ.
Najgorsze wypadki 2022 roku
We wtorek, 20 grudnia, wczesnym rankiem, w Warszawie miała miejsce okropna tragedia. Na oblodzonym chodniku, biegnącym wzdłuż ul. Targowej, przewrócił się 38-letni mężczyzna. Niestety jego upadek był tak niefortunny, że uderzył głową o betonowe płyty chodnikowe. Sprawa wstrząsnęła całą Warszawą. Reporterzy „Super Expressu” ustalili kim był człowiek, który stał się ofiarą zaniedbań osób, do których należało zapewnienie bezpieczeństwa na chodniku. W sieci pojawiły się również nagrania z miejsca zdarzenia.
TUTAJ zobaczysz nagranie z miejsca zdarzenia
Najgorsze wypadki 2022 roku
Do potwornego w skutkach wypadku doszło chwilę po godzinie 15 na skrzyżowaniu ul. Cybernetyki i Komputerowej. Kierujący samochodem osobowym marki opel, według świadków zdarzenia, wjechał na czerwonym świetle na skrzyżowanie i huknął w nastolatkę przechodzącą przez przejście dla pieszych. Dziewczyna, pomimo reanimacji, zginęła na miejscu. Galerię zdjęć z wypadku obejrzysz TUTAJ.
Najgorsze wypadki 2022 roku
Potworny wypadek pod Radomiem wstrząsnął całą Polską. W sobotę, 8 października w gminie Kowala pod Radomiem 3-letni Staś zginął tragicznie pod kołami samochodu na parkingu przed kościołem, w którym jego rodzice mieli przyrzekać sobie dozgonną miłość. Za kierownicą auta siedział dziadek chłopca, który najprawdopodobniej nie zauważył swojego malutkiego wnuczka. Zamiast ślubu zakochanych rodziców, kilka dni później odbył się pogrzeb ich synka. Po wzruszających słowach taty Stasia przeszywający szloch niósł się po całym kościele.
Galerię zdjęć z miejsca wypadku zobaczysz TUTAJ.
Najgorsze wypadki 2022 roku
Tuż po godzinie 16 w czwartek, 1 grudnia, na ul. Marszałkowskiej zderzyło się aż 10 pojazdów. W wypadku rannych zostało 6 osób. W sieci pojawiło się wstrząsające nagranie, na którym zarejestrowany jest moment potwornego zdarzenia. To co widać, na krótkim filmiku, mrozi krew w żyłach. To cud, że nikt nie zginął!
Najgorsze wypadki 2022 roku
Do rozdzierającej serce tragedii doszło rankiem, 24 grudnia. Ciało 38-latka leżało przy torach tuż przy stacji Warszawa Śródmieście WKD. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają, jak doszło do śmierci mężczyzny. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że 38-latek mógł spaść ze skarpy sąsiadującej z torowiskiem. Więcej przeczytasz TUTAJ.
Najgorsze wypadki 2022 roku
Policja w Wyszkowie ujawniła szczegóły śmiertelnego wypadku, do którego doszło w poniedziałek, 1 sierpnia, na trasie S8. Teraz wiadomo już, że zginęła w nim 36-letnia mieszkanka Warszawy, która prowadziła mitsubishi. Kobieta zderzyła się najpierw z samochodem ciężarowym, ale nie odniosła poważnych obrażeń, jednak po chwili uderzyła w nią rozpędzona toyota. Nie miała żadnych szans, spłonęła we własnym aucie.
Najgorsze wypadki 2022 roku
Absolutna tragedia, obok której nie dało się przejść obojętnie. Potworna tragedia na Pradze-Północ w Warszawie wstrząsnęła nie tylko świadkami tego makabrycznego wypadku, ale też wszystkimi służbami w stolicy. 12 sierpnia przed godz. 12 drzwi tramwaju nr 18 jadącego ul. Jagiellońską przytrzasnęły nóżkę czteroletniego chłopca. Dziecko było ciągnięte przez tramwaj po żwirowym torowisku od przystanku do przystanku. Chłopiec nie miał żadnych szans, zginął na oczach babci. Dlaczego motorniczy się nie zatrzymał? Co wiemy o mężczyźnie kierującym tym tramwajem? Dlaczego czujniki drzwi nie zadziałały? Na część z pytań znajdziesz odpowiedź TUTAJ.