Dwóch młodych mężczyzn z Krakowa przekonało się, że przed sprawiedliwością nie ma ucieczki. Handlowali oni na popularnym serwisie ogłoszeniowym nieistniejącym sprzętem. Jego nabywcy przelewali pieniądze za zakup, ale paczka nigdy do nich nie docierała. Jakież było zdziwienie sprytnych oszustów, gdy do drzwi mieszkania na krakowskim Śródmieściu zapukali policjanci z Warszawy.