Wszystko rozegrało się w poniedziałkowe popołudnie. Kierowcy jadący ul. Komitetu Obrony Robotników zauważyli leżące na jezdni słupki.
Okazało się, że chwilę wcześniej pijany kierowca skosił je samochodem.
Kierujący seatem próbował oddalić się z miejsca zdarzenia. jego samochód był tak rozbity, że nie chciał ruszyć.
Na zdjęciu widać skutki pijackiej szarży.
Pan Kamil, który był świadkiem zajścia wyrwał kluczyki ze stacyjki seata.
Wkrótce na miejscu zjawiła się policja. Kierowca seata wydmuchał prawie trzy promile.
Policjanci kazali wezwać pijanemu ojcu kogoś, kto zaopiekuje się jego synem.
Gdy po 8-latka przyjechała jego mama, chłopiec rozpłakał się.