Pijany sprzedawca choinek podpalił mercedesa
Ogromny pożar mercedesa. Pijany sprzedawca choinek był zazdrosny o konkurencję
Strażacy walczyli z pożarem auta. Mało brakowało, a centrum handlowe by się zajęło ogniem
Stoisko z choinkami przy Centrum Handlowym. To tamten sprzedawca podpalił auto.
Syn poszkodowanej - Mikołaj, jest załamany całą tą sytuacją. Mercedes miał ogromną wartość sentymentalną, była to pamiątka po wujku
Poszkodowani opłakujący straty. W aucie znajdowały się ciuchy, którymi na codzień handlują. Wszystko spłonęło.
Środek spalonego samochodu.
Rodzina próbująca uratować cokolwiek ze spalonego auta