Po eksplozji bloku na Ursynowie mieszkańcy mówią wprost: Boimy się tu żyć
- Przez awarię windy musiałam oddać mojego psa do córki, ponieważ ja sama nie daję rady wyjść z domu. Przez brak gazu jem tylko suchy prowiant - wyznaje Elżbieta.
Źródło: ARTUR HOJNY / SUPER EXPRESS