Pogrzeb po masakrze w Rozniszewie. Ogromne serce z białych róż
Smutny finał tragicznych wydarzeń z 29 grudnia. Anna spoczęła w mogile. Jej grób ozdobiło morze kwiatów.
Na pomniku spoczęły wieńce złożone przez żałobników.
Znajomi, przyjaciele i rodzina pożegnali Anię, odprowadzając jej trumnę z kościoła konduktem pogrzebowym.
Ani była pogodną i miłą kobietą. Nad jej mogiłą wylano morze łez.
Nikt nie mógł uwierzyć, że Anna odeszła tak młodo. Zginęła w wieku 41-lat pozostawiając dwóch synów.
Rozniszew nigdy nie był świadkiem takiej tragedii. To mała, senna miejscowość na Mazowszu.
Lokalna społeczność nie może się otrząsnąć z tej tragedii.