Nie co dzień widuje się bowiem policyjny black hawk nad głową.

Nagle z potężnego śmigłowca zaczęli wyskakiwać policjanci!

Niebo pokryły czasze spadochronów. Co tam się działo?

Okazało się, ze to policyjni kontrterroryści doskonalili swoje umiejętności.

Ich system szkoleń obejmuje m.in.: ćwiczenia strzeleckie, z taktyki, ćwiczenia nurkowe i wysokościowe, a także skoki spadochronowe.

Skoki ze spadochronem nie są łatwe. Skoczkowie muszą umieć sterować nimi tak, by wylądować w wyznaczonym miejscu. 

Jak tłumaczy policja, choć tego typu spadochron posiada dość dużą doskonałość aerodynamiczną, używany jest tylko przez doświadczonych skoczków. Zasada jest prosta: trzeba zawsze lądować pod wiatr.

Podczas szkolenia antyterroryści ćwiczyli również skoki w tandemie. W tym przypadku na niebie widać było dwóch skoczków na jednym spadochronie na dość dużej wysokości.

Jak tłumaczy policja, skoki w tandemie pozwalają zabrać na operację bojową osoby nieprzeszkolone w skokach spadochronowych.

Innym rodzajem wykonywanych skoków podczas policyjnego szkolenia były skoki "na linę". W tym przypadku lina była podpięta do śmigłowca i wprowadzała do pracy spadochron główny. W tym przypadku skoki odbywały się z mniejszych wysokości, przez mniej doświadczonych skoczków. 

Co ciekawe, były to pierwsze tego typu skoki ze śmigłowca S-70i w Polsce!

Warto dodać, że antyterroryści desantowali się ze śmigłowca Black Hawk S-70i na spadochronach typu skrzydło.

Na koniec szkolenia ćwiczono jeszcze "cargo", czyli zrzut samego ładunku na spadochronie. Jest to nowa zdolność operacyjna załóg S-70i i kontrterrorystów.

Podczas szkolenia antyterroryści kilkukrotnie wznosili się w policyjnym śmigłowcu nad zrzutowisko, a każde ich desantowanie było uważnie obserwowane przez pozostałych instruktorów.

Jak zapewnia policja, wkrótce także kolejni młodzi kursanci będą mieli możliwość zdobycia nowych umiejętności pod okiem swoich bardziej doświadczonych kolegów.

W szkoleniu udział wezmą funkcjonariusze „BOA”, którzy wykazali się wcześniej odpowiednią sprawnością fizyczną, przeszli z wynikiem pozytywnym dodatkowe testy psychologiczne i zajmują stanowisko przewidziane do wykonywania tego typu zadań.

Podczas szkolenia każdy z nich będzie musiał skoczyć ze śmigłowca pięć razy. 

Czy to oznacza, że potężny black hawk znów będzie krążył nad Warszawą?

Z pewnością nie było to jedyne szkolenie policyjnych spadochroniarzy i jeszcze nie raz black howk pojawi się nad stolicą.