Na miejscu, gdzie doszło do pożaru, niemal natychmiast pojawili się strażacy. Na miejscu pracuje kilkanaście zastępów. Jednak walka z żywiołem jest bardzo trudna. Ogień objął już niemal cały budynek.
- Straciliśmy wszystko, cały dorobek życia - mówi w rozmowie z portalem eGarwolin.pl właścicielka klubu Hanna Goliszewska. - Lokal jest cały w ogniu. Do dna się spali.