Przez suszę myję się mniej. W gminach pod Warszawą zaczyna brakować wody. Sytuacja jest dramatyczna

Pan Przemysław (44 l.) każdego dnia w drodze do domu zastanawia się, czy dziś będzie woda w kranie. Przez ostatni tydzień zabrakło jej już cztery razy. W swoich rozważaniach nie jest osamotniony, bo ponad 20 mazowieckich gmin zaapelowało do mieszkańców o oszczędzanie wody. Liczba ta rośnie każdego dnia. Susza zaczyna przybierać dramatyczne rozmiary. Upały w Warszawie i na Mazowszu nie pomagają.

- Żeby zaoszczędzić wodę, przestałem podlewać trawnik. Wanny też nie napełniam w całości i myję się oszczędniej - mówi Jan.

- Uważam, że w tak gorącym okresie powinno się zakazać używania wody na cele takie jak napełnianie basenów czy podlewanie trawy. Nie możemy pozwolić, aby brakowało nam jej do gotowania i kąpieli - mówi Roman Filarczyk, sołtys wsi Osowiec (pow. grodziski).