Roztrzaskał się motocyklem o osobówkę. 43-latek trafił do szpitala
Straszliwy dramat rozegrał się w Palmirach pod Warszawą.
Kierujący motocyklem 43-latek z wielkim impetem wjechał w bok osobowej kii.
Siła uderzenia była ogromna, drzwi od strony kierowcy wgięły się jak tektura.
Mężczyzna wbił się kaskiem w przednią szybę i dach pojazdu i wyleciał niczym z katapulty.
Przerażająca siła uderzenia zmiotła go z motoru.
Roztrzaskana maszyna leżała na asfalcie, jego kask pozostał na jezdni.
Ratownicy ruszyli na pomoc. Mężczyzna i 59-latka z kii trafili do szpitala.
Nie wiadomo w jakim są stanie. Kobietę chroniła karoseria jej auta, jednak motocyklista nie miał oprócz kasku żadnej osłony.
Ponury widok kasku pozostawionego na jezdni uświadamia niebezpieczeństwo, jakie czyha na nieuważnych kierowców na drogach.