"Niestety po chwili "spokoju" dzięki radio i chemioterapii, moje (nieliczne i delikatne) objawy powróciły, jestem w trakcie dokładnej diagnozy, ale niestety już zapowiada się nieciekawie. Zaczynam więc przygotowywać się do kolejnej walki z glejakiem 3 stopnia, tym razem szansą jest innowacyjny rodzaj terapii, niestety jak większość nowatorskich sposobów, niedostępny przez NFZ" - pisze na pomagam.pl.