Śmiertelny wypadek w Nieporęcie. jeden z samochodów dachował
Koszmar rozegrał się na "drodze śmierci" w Nieporęcie. Około godz. 20 zderzyły się czołowo dwa samochody.
Kierowca Skody poniósł śmierć na miejscu.
W zdarzeniu uczestniczyły dwa BMW. Kierowca drugiego prawdopodobnie próbował uniknąć zderzenia i uderzył w latarnię.
Strażacy musieli wycinać z wraku pojazdu kierowcę skody. Niestety zmarł na miejscu.
Droga była zablokowana przez wiele godzin.
Strażacy rozstawili parawan, żeby zasłonić makabryczny widok ludzkich zwłok.
Siła uderzenia sprawiła, że jedno z aut przewróciło się na bok.
Policjanci szukają kierowcy, który oddalił się z miejsca wypadku.
Zwłoki kierowcy Skody leżały okryte folią na asfalcie.
Ofiara miała najprawdopodobniej 34-lata. Nie wiadomo dlaczego doszło do tej tragedii.