Plac Defilad
Na początek strzał z grubej, a raczej dużej, a dokładnie rzecz ujmując - największej, rury: liczący blisko 4,5 hektara największy bodaj plac Europy (wciąż nie ma co do tego zgody) może przytłoczyć, ale jest też przestrzenią samą w sobie niezwykłą. Wciąż niezapisaną kartą która żywi wyobraźnię architektów, gdyż od 30 lat kolejne władze Warszawy nie potrafią przyjąć i zatwierdzić koncepcji zagospodarowania tego terenu. Dziś ta gigantyczna pustka w samym centrum Warszawy jest dworcem autobusowym, parkingiem, przystanią dla foodtrucków: wielkim wygwizdowem, które przemierzają wycieczki, by obejrzeć stolicę z 30 piętra Pałacu Kultury. A propos: czy wiecie, że od drzwi Sawy do wejścia do PKiN jest... kilometr?!