Po wielu latach zmagań, w końcu udało się przejąć sporny obiekt. 11 kwietnia komornik wszedł w asyście policji na teren obiektu. Trzeba było użyć specjalnych narzędzi, żeby się tam dostać.

Zdjęcia z wnętrza obiektu napawają grozą. Opuszczone pomieszczenia są w większości w opłakanym stanie.

W środku pozostało wiele przedmiotów świadczących o tym ,że przez lata rządzili tu Rosjanie.

Na zdezelowanych balkonach zaczęły nawet rosnąć drzewa. Widać, że nikt nie dbał o o tę nieruchomość przez lata.

Miasto po przejęciu chce wyremontować wnętrza i przekazać je na potrzebę rodzin z Ukrainy. Do tego jednak daleka droga, najpierw stan budynków oceni nadzór budowlany.

Na razie wnętrze budynków wygląda upiornie. wewnątrz jest brud i pełno porzuconych rzeczy.

Wiele mieszkań wygląda jak po przejściu huraganu. W tym ktoś zerwał nawet drewniany parkiet.

W kuchniach pozostała część wyposażenia. Na tym zdjęciu widać kuchenkę z poprzedniej epoki. 

We wnętrzu wala się też pełno dokumentów. Uprzątnięcie olbrzymich przestrzeni zajmie wiele czasu. 

Obraz nędzy i rozpaczy. Rosja zawzięcie walczyła o kontrolę nad budynkami, jednocześnie doprowadzając je do całkowitej ruiny. Gdzie tu logika?!

Niektóre pomieszczenia mają specyficzny wystrój. Tutaj widać niebieską łazienkę. W takim samym kolorze jest... sedes.

Klatki schodowe nie wyglądają lepiej. Stara farba łuszczy się i odpada, wszędzie jest pełno brudu i śmieci.

Na ścianach jest też pełno bazgrołów. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, ze część z nich napisana jest w cyrylicą... Widocznie komuś bardzo się nudziło.

Nie brakuje też makabrycznych obrazków rozkładających się zwierząt, które zamieszkują obiekt.

Niektóre pomieszczenia zostały kompletnie spustoszone i zabrano z nich dosłownie wszystko. Pozostały jedynie zapleśniałe meble.

Nie wiadomo, kiedy pierwsze rodziny Ukraińskich uchodźców będą mogły się tu wprowadzić. Remont i czyszczenia pomieszczeń na pewno potrwa wiele miesięcy.

Remontem nieruchomości mają zająć się prywatne firmy. Według wstępnych doniesień ma to się odbyć bezpłatnie i miasto nie poniesie kosztów związanych z odnowieniem mieszkań.

W obiekcie nie brakuje też niecodziennych znalezisk. Na zdjęciu widać gazetę z czasów PRL-u!

Docelowo schronienie może znaleźć tu nawet 70 rodzin z krainy. Zagospodarowanie niszczejących mieszkań pomogłoby miastu lepiej przejść przez kryzys humanitarny.

Obiekt jest gigantyczny. W jego przestrzeni przez lata funkcjonował klub przeznaczony wyłącznie dla Rosjan. 

Obiekt był strzeżony przez firmę ochroniarską, jednak dostanie się do niego nie stwarzało większego problemu. Świadczą o tym liczne nagrania i zdjęcia wnętrz bloków przy ul. Sobieskiego 100, które krążą po sieci.