Pod koniec maja z domu w Pogroszewie-Kolonii wyszedł 16-letni Krzysztof Dymiński. Wyszedł i zapadł się pod ziemię
16-latek opuścił swój dom w miejscowości pod Warszawą
Przejeżdżał autobusem nr 713 przez Ożarów Mazowiecki
Mijał również Cmentarz Wolski
Był widziany w okolicach ronda Daszyńskiego
Tam, zmienił swój środek komunikacyjny
Kamery monitoringu złapały chłopaka w okolicach dworca Gdańskiego
Świadkowie twierdzą również, że chłopak przechodził obok parku Traugutta
Ostatni raz jego telefon logował się przy moście Gdańskim
To właśnie tutaj o godzinie 5:35 chłopak opublikował post w mediach społecznościowych