- To było jak najazd Hunów! Młodzież, to chyba nawet nie były osoby pełnoletnie, kompletnie zaśmieciła okolicę. Z okolicznych sklepów cały alkohol zniknął już w sobotę. Mieszkam przy al. Wyścigowej od 7 lat, wiele koncertów przeżyłam, sama na niektóre chodzę. Ale czegoś takiego w życiu nie widziałam! – powiedziała nam Marta Bagnicka (37 l.).