Potworna tragedia na Mokotowie.
We wtorek, 24 stycznia, na boisku szkolnym dokonano makabrycznego odkrycia.
Znaleziono tam zwłoki młodej kobiety.
Wstępnie wykluczono już udział osób trzecich w śmierci kobiety.
Na miejscu policjanci pracowali pod nadzorem prokuratora.
Mundurowi nie komentują sprawy.
W ustaleń "Super Expressu" wynika, że martwą kobietę znalazł jeden z rodziców.
Dyrekcja szkoły, na terenie której doszło do tragedii przekazała, że tragicznie zmarła nie miała związku z placowką.
Nie była ani pracownicą, ani uczennicą.
Na miejscu pojawiły się zrozpaczone sytuacją osoby.
Policjanci zasłonili zwłoki parawanem.