Tragiczna seria samobójstw w polskich galeriach handlowych

Służby ratunkowe błyskawicznie zareagowały na dramatyczne wezwanie pracowników galerii. Niestety, gdy przybyli na miejsce, nie było kogo ratować. Mężczyzna nie miał szans przeżyć upadku na twardą powierzchnię z tak dużej wysokości.

To miejsce, z którego samobójczy skok wykonało dwoje ludzi. Za plecami mieli wejście do Multikina.

Zwłoki mężczyzny zostały okryte specjalnymi parawanami. Wchody w całym pionie wyłączono z użycia. 

Tak wyglądał ostatni widok desperata, który szukał śmierci. 

Wszystko zaczęło się 28 października. Około godziny 19 klientów przeraził widok zwłok leżących przy schodach ruchomych. Zgodnie z ustaleniami, mężczyzna miał wyskoczyć z najwyższego poziomu galerii na poziom -1. Nieszczęśnik zginął na miejscu.

Z 4 poziomy na sam dół jest kilkadziesiąt metrów. Upadający na twardą posadzkę nie mieli szans na przeżycie.

Po tragicznych wydarzeniach schody były przez wiele godzin nieczynne. Na miejscu pracowały służby ratunkowe i prokurator. 

Tymi schodami przemieszczają się dziennie tysiące ludzi. - To istny cud, że te osoby nikogo nie zabiły - powiedziała jedna z pracownic sklepu na poziomie -1.

Po feralnych wydarzeniach barierek pilnują rzesze ochroniarzy. Nie pozwalają klientom na zbliżanie się do krawędzi. 

- Trudno mi uwierzyć, że te dwa zdarzenia, to przypadek. W tak krótkim czasie, w tym samym miejscu... Tu musi być coś na rzeczy - powiedziała pracownica salonu fryzjerskiego.

W przypadku pierwszej tragedii świadkowie mówili o ataku epilepsji, którego miał dostać 40-letni mężczyzna. W wyniku konwulsji miał przechylić się i wypaść przez barierki schodów ruchomych. Według biura zarządu CH Złote Tarasy, zapis monitoringu nie potwierdza tej wersji zdarzeń.

Tragicznie zmarli spadli niemal w to samo miejsce. - Kobieta upadła może dwa metry od miejsca, gdzie spadł tamten mężczyzna. Boje się patrzeć w to miejsce, bo wydaje mi się, że znowu ktoś spadnie - powiedziała roztrzęsiona pracowniczka galerii.

Policja potwierdziła, że kobieta, która zginęła 2 listopada w wyniku upadku miała 46-lat. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. 

Na miejscu pracował prokurator. Wokół ciała znajdowało się morze odłamków szkła z rozbitej balustrady. Kobieta upadając z wysoka najpierw uderzyła w barierki schodów, dopiero później spadła piętro niżej, na schody.

- Samobójcza śmierć w taki miejscu, na oczach wielu ludzi to przejaw ogromnego gniewu i narcyzmu - powiedziała psycholog Maja Herman.

Klienci galerii byli zszokowani. Policjanci nie pozwalali ludziom podchodzić do miejsca zdarzenia, wszystko zagrodzili taśmą.

Służby pojawiły się na miejscu zdarzenia dosłownie po chwili.

W galerii zaroiło się od policji i raotnwików medycznych. 

Na zdjęciu widać oszklona poręcz schodów ruchomych, w którą uderzyła desperatka. Rozbite szkło posypało się na dół.

Wszystkie piętra w pionie zostały zabezpieczone. 

Koszmar powtórzył się 3 listopada, tym razem w Szczecinie. Tragiczna informacja wstrząsnęła miastem.

Z wysokości kilkunastu metrów rzuciła się na chodnik 13-letnia dziewczynka. 

Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej nie udało się jej uratować.

Mieszkańcy zadają sobie pytanie, co mogło skłonić tak młoda osobę do desperackiego czynu.

Na zdjęciu widać łącznik, z którego spadła nastolatka.

Upadek z tej wysokości na twardy beton, to pewna śmierć.

Galeria Galaxy w Szczecinie ,to jeden za największych punktów handlowych w rejonie. 

W miejscu śmierci nastolatki pojawiły się znicze.

Policja przypomina, że w przypadku kryzysu psychicznego każdy może skorzystać z darmowej pomocy psychologa.

116 123 - Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych w kryzysie emocjonalnym, czynny przez 7 dni w tygodniu w godz. 14–22
116 111 - Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu
800 121 212 - Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Rzecznika Praw Dziecka, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu
800 108 108 - Bezpłatny telefon wsparcia dla osób w żałobie, czynny od poniedziałku do piątku w godz. 14–20
800 111 123 - Bezpłatny telefon wsparcia programu Tumbo Pomaga, czyli pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie, czynny od poniedziałku do piątku w godz. 12-18
22 635 09 54 - Telefon zaufania dla osób starszych, czynny w poniedziałek, środę, czwartek w godz. 17–20
800 120 002 - Niebieska linia - dla doświadczających przemocy czynna 24 godziny na dobę