Porzucone na Mokotowie auto nosiło ślady po wystrzelonych kulach.
Technik kryminalistyki zabezpieczył ślady na granatowym volkswagenie. Pobrał m.in. odciski palców.
W studzience kanalizacyjnej leżał tajemniczy przedmiot. Okazało się, że to pogięta rejestracja samochodowa.
Blaszka z numerami została wyjęta przez strażaków i przekazana policji.
Na miejscu panowało prawdziwe poruszenie, pracowały wszystkie możliwe służby.
Do napadu doszło przy ul. Wołoskiej 18 na Mokotowie.
Czterech zamaskowanych napastników podbiegło do wychodzącego z banku mężczyzny, powaliło go na ziemię i zabrało torbę z gotówką.
Strażacy pomagali policjantom w akcji.