Policja aresztowała mieszkańca Warszawy, który miał stracić w wyniku napadu prawie 2 mln zł. 58-letni Ukrainiec sam zgłosił się do mundurowych, a prokuratura informowała, że podbiegło do niego dwóch napastników, którzy zaatakowali go i odjechali samochodem z pieniędzmi. Jak informuje policja, skradziona kwota - wbrew temu, co mówił poszkodowany - nie należała do niego.