Giantyczna ulewa przeszła przez Warszawę.
Wisłostrada zamieniła się rwącą rzekę.
Wody było tak duzo, że pod wodą zniknął przystanek autobusowy.
Samochody zamieniły się w amfibie.
Studzienki nie nadążały z odbieraniem wody.
Pasażerowie nie mogli dostać się na zalany przystanek.