Wielki dym i płomienie! W sobotę, 3 grudnia, w budynku mieszkalnym pod Otwockiem rozegrał się dramat.
Obiekt nagle stanął w ogniu. Na miejsce od razu ruszyli druhowie OSP i Państwowa Straż Pożarna.
Strażacy nie mogli wejść do budynku, bo cały już płonął.
Na zewnątrz leżała poparzona kobieta, której udało się wydostać ze śmiertelnej pułapki.
Poparzenia kobiety były tak rozległe, że lekarz zadecydował o zabraniu jej do szpitala śmigłowcem.
Z budynku została tylko wypalona skorupa.
Policjanci będą ustalali przyczyny tego nieszczęścia.