Do dramatycznego zdarzenia doszło w Tarczynie na początku marca.
33-latek prowadził za rękę swoje dziecko.
Wszedł z dzieckiem na pasy.
Nagle z lewej strony nadjechał samochód.
Osobówka z impetem wjechała w pieszych.
Mężczyznza i dziecka upadli na asfalt.
Samochód zatrzymał się w ostatniej chwili.
Pieszy od razu sprawdził, czy dziecku nic się nie stało.
62-letni kierowca wysiadł z auta.
Na miejsce przyjechały wezwane służby ratunkowe.