Wyrzucą nas z sali treningowej!”. Trener boksu walczy z biurokracją

Klub Fenix na Pradze istnieje od sześciu lat. W tym czasie, zawodnicy zdobyli wiele osiągnięć narodowych i międzynarodowych.

Jednym z wychowanków klubu jest bokser zajmujący obecnie 50 miejsce w światowym rankingu.

Klub zrzesza dzieci i młodzież z Pragi-Północ.

Hubert Migaczew, prezes klubu wraz ze swoimi córkami.

- Dziwi mnie podejście lokalnych polityków, że chcą ode mnie czynsz jak od komercyjnej działalności, bo jest to działalność prospołeczna. Mało jest takich na Pradze – mówi prezes UKS Fenix.

- Nowy czynsz ma wynieść około 8 tys. złotych, to 200% obecnego. Przy działalności społecznej, utrzymanie klubu nie będzie możliwe. To nie jest apteka ani bank – mówi prezes UKS Fenix.

W klubie, oprócz zajęć z boksu są również zajęcia integrujące dzieci i młodzież.

Hubert Migaczew jest trenerem z dużymi osiągnięciami, sam kiedyś należał do kadry narodowej.

Obecnie klub znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, możliwe, że ze względu na wysoki czynsz będą musieli opuścić obecny lokal.

Hubert Migaczew nie poddaje się, zamierza stawić czoła skomplikowanej biurokracji.