Zabili Darka, zawinęli w dywan i tym autem go wywieźli

Zabili Darka K. w mieszkaniu na Marymonckiej, zawinęli ciało w dywan i tym autem go wywieźli do lasu do Anina. Tam zakopali.

Tego auta poszukiwał detektyw, wynajęty przez rodzinę Dariusza K., by odnalazł zaginionego

Tym volvo Tomasz B i Paweł Z. wywieźli na początku stycznia ciało zadźganego kolegi do lasu w Aninie

Dariusz K. pochodził z Izabelina, 31 grudnia przyjechał do Warszawy na Bielany na imprezę sylwestrową. Zginął w mieszkaniu na Marymonckiej.

Dlaczego ten 34-latek zginął? Być może oskarżeni będą w stanie wytłumaczyć to w trakcie procesu. Na razie śledczy mówią o "awanturze na tle obyczajowym".

W tej czarnej kurtce Dariusz K. był widziany po raz ostatni.