Pojawia się w wielu regionach, lecz nie wszystkich. Jest to rogate, czarne, włochate zwierzę z kłapiącą paszczą. Tam, gdzie pojawiał się turoń, wykonywał różne harce i kiedy już mocno naprzykrzał się domownikom, aby go udobruchać, dawano mu podarek ze spiżarni. Wycięty z drewnianego kloca łeb obity futrem, z podłużną, ruchomą szczęką, a w niej sukiennym czerwonym językiem, osadzony był na kiju. U góry zwieńczony zwierzęcymi lub drewnianymi (nabitymi gwoździami) rogami Turoń noszony był przez silnego i zręcznego kolędnika ukrytego pod derką. Nasi słowiańscy przodkowie wierzyli, że podzieli on się swoimi cechami, siłę i płodność, przyszłym plonom. Z tego wychodzi, że turoń symbolizował płodność i witalność.