
Zginęli na służbie z rąk bandytów i pijanych kierowców. Oddali swoje życie podczas służby innym

Podkomisarz Andrzej Adamski
Specjalista Zespołu Dochodzeniowo-Śledczego Sekcji Kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Proszowicach. 5 listopada 2001 r., w drodze na kurs specjalistyczny do Centrum Szkolenia Policji w Legionowie, uległ wypadkowi drogowemu. W wyniku zderzenia spowodowanego przez innego uczestnika ruchu funkcjonariusz poniósł śmierć na miejscu.

Podkomisarz Dariusz Marciniak
Specjalista w Centralnym Biurze Śledczym Komendy Głównej Policji. Zginął 6 marca 2003 r. w czasie akcji bojowej, mającej na celu zatrzymanie poszukiwanych niebezpiecznych przestępców w Magdalence pod Warszawą. Miał 30 lat.

Młodszy aspirant Maciej Walaszczyk
Policjant Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach. 21 listopada 2010 r. pełnił służbę przy wypadku. W pewnym momencie został potrącony przez pijanego kierowcę. Niestety, nie udało się go uratować. Żył 24 lata.

St. sierż. Marcin Szpyruk
32-latek pracował w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym Wydziału Prewencji KPP w Mińsku Mazowieckim. W sierpniu 2020 roku, gdy przebywał na urlopie nad morzem wraz z rodziną, ruszył z pomocą tonącej 12-latce. Dziewczynkę udało się uratować. Niestety, policjant zginął.

Nadkomisarz Marian Szczucki
Naczelnik Wydziału w Centralnym Biurze Śledczym Komendy Głównej Policji. W 2003 roku dowodził zatrzymania poszukiwanych przestępców w podwarszawskiej Magdalence. Niestety, został ranny. Kilka dni po tym zdarzeniu, dokładnie 14 marca, zmarł. Miał 36 lat.

Aspirant Piotr Gąsiorek
Referent Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego Wydziału Prewencji Komisariatu Policji Warszawa-Ursus Komendy Rejonowej Policji Warszawa III. W chwili śmierci miał 32 lata. 18 grudnia 2016 r., podczas udzielania pomocy osobie poszkodowanej w wypadku drogowym, został potrącony przez kierującego pojazdem, który nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych. Zmarł w szpitalu.

Andrzej Struj
10 lutego 2010 roku, przebywający na urlopie wypoczynkowym Andrzej Struj - funkcjonariusz KSP podjął, jak się później okazało, ostatnią w swoim życiu interwencję wobec dwóch młodych mężczyzn demolujących tramwaj. Został dźgnięty nożem, zmarł w szpitalu.