Volkswagen z nieznanych przyczyn rozbił się na przydrożnym drzewie. Do zdarzenia doszło o godzinie 15 w sobotę.
Z kółkiem samochodu siedział 50-letni mężczyzna. Wiózł nim swojego 5-letniego synka. Obaj trafili do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca nie zachował należytej ostrożności.
W akcji ratunkowej brali udział strażacy oraz pogotowie ratunkowe. Policja zabezpieczyła miejsce wypadku.
Ratownicy zaopiekowali się poszkodowanym malcem i jego ojcem.