Zwłoki mężczyzny pod klubem nocnym na ul. Pankiewicza 4 w Warszawie.
Do makabrycznego odkrycia doszło w środę (18 maja nad ranem).
Operator monitoringu zauważył, że pod nocnym klubem leży człowiek.
Na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Okazało się, że młody mężczyzna jest martwy.
Na miejsce przyjechała policja, która pod nadzorem prokuratora zabezpieczała ślady.
Śledczy przez wiele godzin prowadzili działania w miejscu makabrycznego odkrycia.
Jak przekazał śródmiejska policja, zmarły został zidentyfikowany, to Polak.
Policja nie zdradza na razie więcej szczegółów. Zagadkowa śmierć zostanie wyjaśniona w toku śledztwa.
Odpowiedzi na wiele pytań udzieli sekcja zwłok, która ustali przyczynę śmierci.
Na razie trudno powiedzieć, jak do tego doszło. Być może był to nieszczęśliwy wypadek, ale nie można wykluczyć też najczarniejszych scenariuszy.
Policja musi zbadać, czy nie doszło do morderstwa lub nieumyślnego spowodowania śmierci.
Kluczowa w sprawie pozostaje pozostaje lokalizacja, w której leżały zwłoki. Czy feralnej nocy był gościem klubu nocnego?