Oszuści są coraz bardziej bezczelni i nie boją się nawet miejsc publicznych. Pod koniec października w samym centrum miasta próbowali wyłudzić 53 tysiące złotych!
Wszystko zaczęło się od telefonu do 72-latki. Naciągacz poinformował, że jest policjantem, który rozpracowuje szajkę oszustów. Przekonywał, że kobieta musi przekazać oszczędności z banku, by pomóc ich ująć. Emerytka zgodziła się, wypłaciła pieniądze i umówiła się na przekazanie gotówki. Już miała oddać pieniądze ale …
– Na spotkaniu przy Muzeum Narodowym w Alejach Jerozolimskich poprosiła o pokazanie legitymacji służbowej. Oszuści jej nie posiadali, dlatego odmówiła przekazania pieniędzy i od razu zadzwoniła na policję – wyjaśnia nadkom. Robert Szumiata.
Prawdziwi policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali nastoletnich bandytów. - Łącznie wpadło 6 mężczyzn w wieku 15 i 16 lat. Czterech z nich policjanci ujęli w pobliżu muzeum. Kolejnych dwóch zatrzymano następnego dnia – podsumował Szumiata. Nastolatkowie staną przed sądem rodzinnym. Trzech z nich już wcześniej wyłudziło pieniądze od emerytów w innych dzielnicach. Łącznie okradli staruszków na ponad 100 tysięcy złotych.