Warszawa. Terroryzowali właścicieli kiosków. Kradli papierosy i bilety
Pierwsze włamanie tego typu miało miejsce jeszcze w lipcu. Ktoś włamał się do kiosku na warszawskich Bielanach przy ul. Kasprowicza. Policjanci natychmiast zajęli się tą sprawą i ustalili w toku śledztwa, że sprawców było kilku. Z kiosku zniknęły głównie wyroby tytoniowe.
Funkcjonariusze intensywnie pracowali nad tą sprawą. Ich celem było złapanie sprawców. W ciągu kolejnych tygodni znowu doszło do kilku włamań. – Kryminalni zauważyli trzech podejrzanie kręcących się młodych mężczyzn w pobliżu kiosku przy ul. Kasprowicza. Natychmiast zareagowali. Sprawcy zaczęli uciekać, a swój łup porzucili po drodze – napisała podinsp. Elwira Kozłowska z żoliborskiej policji. W ręce policjantów wpadli pierwsi z gangu nastolatków terroryzujących osiedla. 17-latek i 14-latek trafili do policyjnej izby dziecka.
Kolejne dziecko, które wpadło w ręce policji, zostało ustalone w trakcie pracy operacyjnej kryminalnych. Był to 16-latek. Ostatnim zatrzymanym okazał się 13-latek, który pomimo braku kompanów, nadal włamywał się do kiosków. – Nieletni miał przy sobie kominiarkę, torbę podróżną i narzędzia służące do dokonywania włamań. Okazało się również, że był poszukiwany przez praski sąd rodzinny, w celu doprowadzenia go do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego – dodaje dalej podinsp. Kozłowska.
Wszyscy zostali przesłuchani. Łącznie usłyszeli 20 zarzutów. Narazili różnych właścicieli kiosków na straty sięgające ponad 100 tysięcy złotych. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.