Wszystko wydarzyło się 9 grudnia w nocy. Dwaj koledzy, 26-latek i 24-latek wracali z klubu w centrum miasta. Nie podejrzewali, że cały czas śledzą ich trzej bandyci. Gdy weszli na klatkę schodową, zaczęło się piekło. Gruzini wbiegli za nimi, zaczęli ich bić. Po chwili zagrozili im nożem. Przerażeni mężczyźni oddali napastnikom swój telefon i portfel o łącznej wartości 2 tysięcy złotych. Szajka natychmiast ulotniła się z miejsca zdarzenia. Po wszystkim poszkodowani natychmiast zgłosili się na policję.
Funkcjonariuszom wystarczył tydzień, żeby dopaść trzech złoczyńców. W czwartek (16 grudnia) policja namierzyła ich, bo rozpoznała na monitoringu ich skodę, którą zwiali z miejsca zdarzenia. Okazało się, że wszyscy trzej nie mają polskiego obywatelstwa i mieszkają w hostelu w Zielonce. Policja wkrótce potem zapukała do ich drzwi. - W sprawie początkowo czterech mężczyzn, jednak zarzut rozboju usłyszeli trzej. To obywatele Gruzji w wieku od 20 do 25 lat – Joanna Węgrzyniak.
Gang nożowników z Gruzji
Wobec trzech oskarżonych sąd orzekł tymczasowy areszt. Powinni się jednak przyzwyczaić do widoku krat, bo mogą spędzić za nimi nawet do 12 lat.
Polecany artykuł: