Mikołaj S. (40 l.) zajmował się także werbowaniem odbieraków, czyli osób, które przejmowały pieniądze od pokrzywdzonych. Najczęściej byli to młodzi sprytni mężczyźni lub kobiety, którzy szybko przejmowali kopertę z pieniędzmi i znikali. Pieniądze ofiary zostawiały w śmietnikach lub oddawały pod bankami, bo złodzieje wmawiali im, że są z policji i właśnie prowadzą akcję przeciwko mafii wnuczkowej. Zmanipulowane osoby pozbywały się często wszystkich swoich oszczędności. Małżeńswto z Woli oddało tym fałszywym policjantom 120 tys. zł i 100 tys. dol.
Szef tej bandy Mikołaj S. został skazany na 10 lat bezwzględnej odsiadki. Śledczy udowodnili mu oszukanie w ciągu dwóch miesięcy aż dziesięciu staruszków na kwotę ponad 870 tys. zł. 40-latek działał w recydywie, czyli siedział już wcześniej za podobne oszustwa! Sędzia Marek Celej surowo ukarał także jego bandę. Maciej S. i Aneta K. zostali skazani na trzy lata odsiadki, a Sebastian T. spędzi w więzieniu cztery lata. Sąd zobowiązał fałszywych policjantów do oddania wszystkich wyłudzonych pieniędzy. Wszyscy złodzieje siedzą w areszcie od grudnia 2015 r.