Gang "Suchego" działał co najmniej od 10 lat. Według śledczych był powiązany ze starą gwardią stołecznego półświatka, grupą mokotowską, żoliborską czy gangiem Rafała S. ps. Szkatuła. - Jej członkowie podejrzani są o produkcję, przemyt i obrót środkami odurzającymi oraz psychotropowymi, handel pistoletami kałsznikowa i PM-63 oraz nielegalną produkcję i rozprowadzanie wyrobów tytoniowych - wylicza kom. Iwona Jurkiewicz, rzecznik Centralnego Biura Śledczego Policji, które rozbiło mafijną grupę.
Bandyci mają na koncie także kradzieże luksusowych aut, wymuszenia, usiłowania zabójstwa, rozboje, porwania. Na tym obłowili się na grube miliony. Ale ich dolce vita właśnie dobiegło końca. Aż 330 funkcjonariuszy, m.in. z CBŚP, komendy głównej i stołecznej policji rozprawiło się z gangsterami. - Zatrzymaliśmy 43 osoby, w tym trzy za granicą. Była to jedna z większych naszych międzynarodowych akcji - mówi kom. Jurkiewicz. Jedenastu podejrzanych, w tym boss mafii Dominik O., zostało doprowadzonych do prokuratury z aresztów lub zakładów karnych.
Podczas przeszukań w rezydencjach gangu policja znalazła broń, amunicję, kilogramy narkotyków, podrobione euro, lewe papierosy i krajankę tytoniową. - Na poczet grożących im kar zabezpieczyliśmy 500 tys. zł w gotówce oraz auta i nieruchomości warte 4 mln zł. Jedną z takich nieruchomości podejrzany przepisał na trzyletnie dziecko - zdradza policjantka. CBŚP zapewnia, że to nie koniec, wkrótce trafią za kraty kolejni przestępcy z gangu.