Ale imprezowicze nie śpią. Pięciu młodych mężczyzn z Ukrainy balowało właśnie, suto zakrapiając alkoholem. Nabuzowani idą środkiem ulicy. Nie wiadomo, czym sprowokowało ich dwóch Polaków idących z naprzeciwka. 24-letni Stanisław K., 23-letni Władysław Ch. i Bogdan B., 21- letni Andrij O. i 19-letni Anton M. podbiegli do nich i z agresją zaczęli okładać pięściami. - Bili tak po prostu. Bez powodu. Po czym zostawili swoje ofiary i uciekli - mówi asp. sztab. Robert Koniuszy ze śródmiejskiej policji.
Pobitych zauważyli tajniacy, którzy wezwali ratowników, a grupkę pijanych Ukraińców (każdy miał ok. promila alkoholu w organizmie) zatrzymali kilka ulic dalej. Zapierali się, że nie brali udziału w bójce. Ale spokornieli, gdy wytrzeźwieli w areszcie. I przyznali się do pobicia. Każdemu grozi po 3 lata więzienia.