Poniedziałkowe popołudnie mieszkańcy Garwolina zapamiętają na długo. Pilot prywatnego helikoptera wylądował i zatankował… na stacji paliw. o wylądowaniu przepchnął helikopter pod dystrybutor, zatankował i… odleciał. Sytuacja wzbudziła zainteresowanie pracowników, klientów stacji oraz mieszkańców. Jak się okazało pilotem był 36-letni mieszkaniec Warszawy. Teraz policjanci, pod nadzorem prokuratorów z Prokuratury Rejonowej w Garwolinie, wyjaśniają okoliczności całego zdarzenia oraz czy pilot lądując na stacji sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym.
Warszawa. TRAGEDIA na Sokratesa. NOWE fakty. Pirat dostanie DOŻYWOCIE?
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.