Pod koniec czerwca dowiedzieliśmy się o tym, że w Komendzie Stołecznej Policji powstała specjalna grupa, która ma za zadanie odnaleźć mężczyzn podejrzanych o brutalne morderstwo na Nowym Świecie. Nożownicy jednak drwią sobie z prawa i pozostają nieuchwytni. W ręce policji wpadł jedynie brat jednego z nich, który również się ukrywał.
Duży odzew mieszkańców. Policja nadal bezradna
W rozmowie z „Super Expressem” podinsp. Robert Szumiata przekazał, że mimo tego, że poszukiwania cały czas trwają, to nie spodziewał się takiego odzewu ze strony mieszkańców. – Codziennie dostajemy telefony i informacje od warszawiaków dotyczące tej sprawy. Wszystko sprawdzamy, jednak do tej pory nie udało nam się ustalić miejsca przebywania poszukiwanych – przekazuje policjant.
Sprawdzają wszystkie możliwości
Na pytanie, na jakim etapie są poszukiwania podejrzanych, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie odpowiada krótko. – Trwają poszukiwania, sprawcy cały czas się ukrywają. Sprawdzamy wszystkie możliwości – przekazała Aleksandra Skrzyniarz.
Podejrzani wciąż są na wolności
Po dwóch miesiącach od koszmarnej zbrodni w bramie na Nowym Świecie trzech mężczyzn nadal jest na wolności. Sebastian Włodarczyk (23 l.), Łukasz Goławski (27 l.) oraz Dawid Mirkowski (24 l.) są podejrzani o to, że w nocy z 7 na 8 maja przyczynili się do śmierci 29-letniego Macieja spod Tucholi. Został pobity, skopany i kilkukrotnie dźgnięty nożem. Maciek zmarł po przewiezieniu do szpitala. Sprawcy uciekli.