Gehenna rodziny trwa. Uciekli z Holandii do Polski, teraz walczą o opiekę nad chorym synkiem

i

Autor: Pixabay zdjęcie ilustracyjne

Gehenna rodziny trwa. Uciekli z Holandii do Polski, teraz walczą o opiekę nad chorym synkiem

2020-12-30 16:53

Rodzice 8-letniego Martina walczą o opiekę nad synem. Decyzją sądu ich autystyczne dziecko ma być wydane Holendrom. W sprawę zaangażowała się warszawska prokuratura, która nie zgadza się z decyzją o przymusowym odebraniu rodzicom chorego 8-latka.

8-latek ma być wydany Holendrom

- Prokuratura Okręgowa w Warszawie wniosła o wstrzymanie wykonania orzeczenia sądu, który zdecydował o przymusowym odebraniu 8-letniego autystycznego dziecka małżeństwa rosyjsko-australijskiego i wydaniu go organom Królestwa Niderlandów - przekazała Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Historia rodziny rozpoczęła się w chwili, gdy sąsiad zgłosił, że dziecko jest w domu krzywdzone. Wówczas Martin został odebrany rodzicom i umieszczony w holenderskiej placówce opiekuńczej. Jak przekazała Aleksandra Skrzyniarz, Ekaterina i Conrad H. nigdy nie usłyszeli zarzutów karnych, ale zarzucono im, że ich syn płacze i nie jest z nimi związany emocjonalnie. Co więcej, małżeństwo uzyskało prawo do odwiedzin chłopca dopiero po 13 miesiącach! - Małżeństwo H. Podczas odwiedzin rodzice zaobserwowali u Martina cofnięcie w rozwoju, nie podlegał on również terapii w zakresie autyzmu - przekazała Skrzyniarz. Rodzice zabrali dziecko z ośrodka i uciekli z nim do Polski. Zgodnie z niderlandzkim prawem uznano, że małżeństwo porwało dziecko. Wówczas Holandia wydała za nimi Europejski Nakaz Aresztowania.

Rodzice walczą o syna

Małżeństwo samo skontaktowało się z Prokuraturą Okręgową w Warszawie. Podkreślili oni, że decyzja o zabraniu Martina wynikała z chęci opieki nad synem i zapewnienia mu odpowiedniego leczenia. - W toku prowadzonego w Prokuraturze Okręgowej postępowania związanego z realizacją ENA uzyskano opinię psychologiczną, w której wskazano na istniejącą prawidłową więź matki i ojca z dzieckiem. Z opinii tej wynikało, że jakiekolwiek zmiany w sytuacji Martina mogą negatywnie wpłynąć na jego dalszy rozwój - wyjaśniła Aleksandra Skrzyniarz. Wtedy rodzice 8-latka złożyli wniosek o przyznanie im azylu w Polsce oraz o nieuznanie postanowień sądów niderlandzkich. Myśleli, że państwo polskie da im możliwość zapewnienia dziecku dalszego rozwoju.

Przed rodziną długa droga

Jak poinformowała Skrzyniarz, prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o wydanie postanowienia w przedmiocie odmowy przekazania małżeństwa, które zabrało własnego syna z niderlandzkiej placówki opiekuńczej i stara się o azyl w Polsce, ściganego na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, władzom wymiaru sprawiedliwości Królestwa Niderlandów. - Sąd uwzględnił wniosek prokuratury, odmawiający wydania rodziców chłopca i wskazując, że wydanie za nimi ENA naruszyło ich wolności, prawa człowieka i obywatela - przekazała Skrzyniarz. Niestety, jednocześnie do działań w sprawie rodziców chłopca, niderlandzkie organy podjęły walkę o przekazanie im 8-latka, a wniosek ten rozpatrywał Sąd Rejonowy dla m.st Warszawy. - Prokuratura podjęła działania w tej sprawie niezwłocznie po uzyskaniu informacji z warszawskiego sądu o wszczęciu postępowania o przymusowe odebranie dziecka. Przystępując do postępowania prokurator zajął pisemne stanowisko, wnioskując o zawieszenie sprawy z uwagi na pozostające w toku postępowanie azylowe - wyjaśniła Skrzyniarz.

Dziecko wróci do Holandii?

Tuż przed Wigilią jak grom z jasnego nieba spadła na małżeństwo decyzja sądu. Sędzia zdecydował bowiem o przekazaniu dziecka, czyli o przymusowym odebraniu go rodzicom przebywającym w Polsce. - Aktualnie, wobec zainicjowania przed Sądem Okręgowym w Warszawie przez pełnomocnika rodziców małoletniego Martina postępowania o nieuznanie postanowień sądów niderlandzkich dotyczących pieczy nad chłopcem, Prokuratura Okręgowa w Warszawie zgłosiła w nim swój udział - poinformowała Aleksandra Skrzyniarz. Sprawa wciąż jest w toku, więc na jej ostateczne rozwiązanie przyjdzie jeszcze poczekać. Czy 8-letni Martin prawomocnie będzie mógł zostać ze swoimi rodzicami?

Życzenia na 2021! Czego życzymy sobie w nowym roku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają