Dziś ma być znany termin pogrzebu bohatera Powstania Warszawskiego, prezesa Związku Powstańców Warszawskich, który odszedł na wieczną wartę w piątek w szpitalu. Generał Zbigniew Ścibor-Rylski zostanie skremowany i pochowany w rodzinnym grobowcu na Starych Powązkach. Spoczywa tam już żona żołnierza – Zofia Rapp-Kochańska.
Zgodnie z wolą samego generała, dosłownie kilka dni przed śmiercią, rodzina notarialnie przekazała Muzeum Powstania Warszawskiego pełnomocnictwa do odnowienia tego grobowca. - Od razu nasi wolontariusze oczyścili ten grób. Mamy już umowę z firmą, która wykona renowację. Czekamy na opinię konserwatora zabytków – mówi nam dyrektor Muzeum Powstania Jan Ołdakowski.
Wcześniej, od dwóch miesięcy zbiórkę pieniędzy na ten cel prowadziła Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego, ale do piątku nie udało się zebrać potrzebnych 73 tys. zł. Teraz Fundacja ma zawrzeć porozumienie z MPW i przekazać placówce zebrane fundusze. Resztę dołoży stołeczny ratusz.
Szkoda tylko, że tak późno. Mieszkańcy stolicy od dawna oburzali się stanem grobowca, w którym pochowana jest żona legendarnego powstańca.
- Tu chcecie pochować bohatera?! - oburzały się osoby, których jeszcze wczoraj spotkaliśmy na Powązkach. - Wstyd! Władze Warszawy już dawno powinny wygospodarować pieniądze na odnowienie tej ruiny! - wytykali.
Niestety, urzędnicy jakoś wcześniej na ten pomysł nie wpadli. Liczyli trochę na dewelopera, który jest twarzą Fundacji i rozpoczął zbiórkę.
Wygląd grobu Ścibor-Rylskich nie zmienił się od czasów wojny. Wtedy miejscu, gdzie była kapliczka upadły na płytę dwie kolumny i one zostaną. Renowacja nie będzie przywróceniem stanu sprzed 1939 roku, obejmie tylko czyszczenie, odgrzybianie i uzupełnienie ubytków wszystkich części nagrobka. Ma to być zrobione w ciągu pięciu miesięcy