Warszawa: Gigantyczna wyrwa sparaliżowała Pragę

2011-07-14 3:30

Zablokowane torowisko, tłok w autobusach i tysiące zdenerwowanych pasażerów komunikacji miejskiej. Gigantyczna awaria wodociągowa na skrzyżowaniu al. Solidarności i ul. Jagiellońskiej sparaliżowała wczoraj Pragę. Tramwaje jeździły objazdami, a dla samochodów wprowadzono ruch wahadłowy. Kierowcy utknęli w korkach.

Tuż po godz. 9 rano robotnicy pracujący przy budowie torów, z których będzie można skręcić z al. Solidarności w ul. Jagiellońską, zauważyli wyciek. Od razu zawiadomili wodociągowców. Jednak zanim przyjechała ekipa, woda, która się wydobywała z rury, podmyła torowisko i powstała gigantyczna wyrwa w jezdni. - Woda została praktycznie od razu odłączona, jednak skutki awarii trzeba było usuwać kilka godzin - tłumaczy "Super Expressowi" Roman Bugaj (28 l.), rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Pasażerowie i kierowcy musieli liczyć się z olbrzymimi utrudnieniami. Ruch w kierunku centrum na początku został całkowicie zablokowany i utworzyły się duże korki. Potem wprowadzono ruch wahadłowy dla samochodów, ale to i tak niewiele pomogło. Auta jadące w stronę mostu zostały wpuszczane na trambuspas. Tramwaje musiały aż do godz. 18 jeździć objazdami, które prowadziły przez most Gdański. Puszczono też linie zastępcze. Ale pasażerowie i tak musieli się tłoczyć w zapchanych autobusach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki