Zaszczepimy się do sierpnia
Koronawirus cały czas panoszy się po Polsce i nie odpuszcza. We wtorek rząd ogłosił plan, który maja na celu przyspieszenie realizacji Narodowego Programu Szczepień. Plan ten zakłada zwiększenie ilości punktów szczepień; zwiększenie grona osób kwalifikowanych do szczepienia oraz wprowadzenie szczepień populacyjnych. Według zapowiedzi rządu nowy plan przewiduje wykonanie 20 mln szczepień do końca II kwartału oraz zaszczepienie wszystkich chętnych Polaków do końca sierpnia.
NIE PRZEGAP: Warszawa. Agresor zdemolował karetkę, gdy pogotowie ratowało dziecko. Są nowe fakty
Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska zapewniła w środę w radiu TOK FM, że masowe szczepienia przeciw COVID-19 to olbrzymie wyzwanie, ale miasto jest na to gotowe. - Przed nami olbrzymie wyzwanie organizacyjne, ale jesteśmy do tego gotowi i chcemy jak najszybciej i jak najwięcej warszawiaków wyszczepić - podkreśliła wiceprezydent Warszawy.
Jesteśmy gotowi do działania
Na 200 punktów szczepień, które znajdują się w Warszawie ponad 50 zorganizowało miasto. "Będziemy przede wszystkim rozwijać te punkty, które już mamy, ale oprócz tego będziemy przygotowywali takie duże, masowe punkty szczepień" - informuje Prezydent Kaznowska.
Ogromne kolejki do testów
Zanim jednak dojdzie do tych szczepień, to warszawiacy wciąż narzekają na ogromne kolejki przed punktami testów na COVID-19, których jak podaje mazowiecki oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia jest aż 33. Największe kolejki gromadzą się na Pradze-Południe przed Laboratoriami Medycznymi ALAB przy ul. Fieldorfa 10, na Białołęce Bellesa-Med przy ul. Ostródzkiej oraz na Bemowie przed MEDiGEN przy ul. Morcinka 5/19.
Największy Armagedon jest na Bemowie. Tam kolejka osiągnęła aż 250 metrów i kończy się przy Powstańców Śląskich. Kolejka dotyczy tylko osób pieszych. W kolejce zachowany jest reżim odległości 1,5 metra, ale i tak mieszkańcy mogą stanowić dla zagrożenie. Stojąc i wychładzając się na mrozie narażają siebie na pogłębienie choroby i innych na faktyczne zakażenie. Z kolei na Białołęce stoją długie rzędy 30 samochodów.
Czy system wytrzyma to oblężenie?
Z drugiej strony system rejestracyjny pacjentów może tego nie wytrzymać. Na początku lutego informowaliśmy o oblężeniu Szpitala Południowego. Tam od samego rana stały ogromne kolejki ludzi chętnych do zapisu na szczepienia. Kolejki były głównie przez przeciążony system i osoby przyjmujące pacjentów miały problemy z zarejestrowaniem ludzi. - To jest jakiś sabotaż - skarżyli się wtedy mieszkańcy.