Pan Filip z Bemowa posiada 63-metrowe mieszkanie, którym zarządza Spółdzielnia Mieszkaniowa Wola. Od października 2018 roku do stycznia 2021 roku jego czynsz wzrósł o 130 zł. Sytuacja jest przerażająca, bo opłata eksploatacyjna w październiku 2018 roku wyniosła go aż 101 zł, a w styczniu 2021 ten koszt wzrośnie do 200 zł. Jak piszą mieszkańcy spółdzielnia bardzo często funduje im koszty w tym trudnym czasie.
- Wymieniają wodomierze. To jest przecież wydatek. Jak ktoś ma w domu kilka to już się robi suma - piszą zdenerwowani. Narzekają wszyscy. Administracja wysłała już pisma do mieszkańców. Przed świętami chce wymienić wodomierze z uwagi na okres legalizacji. Wymiana już się odbywa. Koszt za sztukę to 105 zł. Właściciele lokalu nie zgadzają się na dodatkowe koszty, bo niektórzy z nich mają ważną legalizację. Ale jak się okazuje nie mają na to wpływu, bo spółdzielnia wymienia wodomierze na elektroniczne, by usprawnić sobie pracę. Mieszkańcy są zbulwersowani.
- Po co wymieniać wodomierz mało używany? Te koszty powinny być wliczone w fundusz remontowy - mówi zdenerwowany mieszkaniec.
Spółdzielnia tłumaczy, że wpływ na podwyżki mają dotychczasowy i planowany wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę, spodziewany wzrost poziomu cen towarów i usług oraz zakupu energii i paliw.