Z mieszkania wydobywał się gęsty dym i płomienie
Strażacy zostali wezwani do interwencji na ulicy Topiel 6, na warszawskim Powiślu. Doszło tam do gigantycznego pożaru. Cały czas trwają ustalenia, w jaki sposób doszło do tak poważnego incydentu. Informacje dotyczące akcji ratunkowej potwierdził w rozmowie z „Super Expressem” asp. Jakub Gołębiewski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m.st. Warszawy.
– Tuż przed północą (27 sierpnia red.) wybuchł pożar w mieszkaniu na drugim piętrze w budynku pięciopiętrowym. Przed przybyciem strażaków na miejsce, mieszkańcy zajętego ogniem lokalu, opuścili go o własnych siłach – przekazuje nam strażak.
Ewakuowano wszystkich mieszkańców. – Z mieszkania wydobywał się gęsty dym i płomienie. Decyzją ratowników medycznych, którzy pojawili się na miejscu, jedna osoba została przewieziona do szpitala – dodaje. – Pożar gasiły cztery jednostki JRG – podsumowuje asp. Jakub Gołębiewski.
– Lokal spłonął doszczętnie. Pożar wypalił sufit do surowej konstrukcji. Sąsiedzi mówili, że lokator z płonącego mieszkania przeszedł na sąsiedni balkon po gzymsie – przekazał nam świadek zdarzenia.
CZYTAJ TEŻ: Warszawa: Wybuch i pożar w bloku na Ursynowie. Jedna osoba ranna, okno wyleciało na ulicę
Polecany artykuł:
Na balkonie pojawił się ogień
Zaledwie kilka godzin wcześniej strażacy interweniowali również w sprawie pożaru, do którego doszło w warszawskim Ursusie. Na ulicy Skoroszewskiej zapaliło się wyposażenie balkonu w mieszkaniu na parterze.
Nikt nie został poszkodowany, a pożar gasiły dwa zastępy straży pożarnej.