Ogień pojawił się w niedziele po południu niedaleko trasy S8. Do akcji skierowanych zostało kilka zastępów straży. - W tej chwili na miejscu pracują strażacy i próbują zlokalizować ogień. Nie potrafię na tę chwilę oszacować jaki obszar płonie – tłumaczy nam st. bryg. Wiesław Drosio z Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie. Silny wiatr utrudnia pracę strażakom, bo ogień bardzo szybko się rozprzestrzenia. - Ogień przenosi się błyskawicznie, a ponieważ jest sucho i wieje, pożar sam się napędza – dodaje strażak. Gesty dym, unosi się nad okolicą oraz trasą szybkiego ruchu S8 i utrudnia widoczność poruszającym się tam samochodom. Problem mieli też kierowcy poruszający się trasą wojewódzką 631.
Po godz. 14 do akcji wkroczył samolot gaśniczy, by z powietrza ugasić szalejący żywioł. W chwili obecnej na miejscu działa 6 zastępów. Strażacy cały czas . sprawdzają teren i dogaszają ściółkę oraz drzewa, które zostały nadpalone w wyniku pożaru. Co spowodowało tak ogromny pożar? Najprawdopodobniej doszło do umyślnego podpalenia suchej ściółki. - Większość pożarów w tym okresie jest przyczyną podpaleń – poinformował nas Drosio. Świadkowie twierdza, że spłonął spory obszar lasu. Pożar był naprawdę wielki. Na szczęście w porę udało się go opanować- mówi nam świadek zdarzenia.