Pożar wybuchł chwilę po północy. Zapaliła się hala magazynowa
Zgłoszenie o gigantycznym pożarze, do którego doszło w nocy 6 lipca, wpłynęło do straży pożarnej w godzinie 1:11 w nocy. – Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, okazało się, że pożar jest już w pełni rozwinięty. Zapaliła się hala magazynowa, której długość sięgała 170 metrów, a powierzchnia nawet 3000 metrów kwadratowych – przekazał w rozmowie z „Super Expressem” st. kpt. Kamil Płochocki ze straży pożarnej w Mińsku Mazowieckim.
Pożar był bardzo rozwinięty, więc na miejsce zadysponowano również jednostki z okolicznych powiatów. – Razem z nami pożar gasiły jednostki między innymi z Siedlec, Węgrowa, Warszawy oraz Sokołowa – dodał strażak.
– W kulminacyjnym momencie z pożarem walczyło 36 zastępów straży pożarnej, więc możemy mówić, że na miejscu pracowało około 120 strażaków – dodaje st. kpt. Płochocki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gigantyczny pożar przy Dworcu Zachodnim. Autobus miejski stanął w płomieniach!
Polecany artykuł:
Okoliczne budynki mieszkalne nie zostały strawione przez ogień
Hala magazynowa była przeznaczona dla kilku firm, które składowały w niej różne materiały. Zapaliły się między innymi elektronarzędzia, w tym wózki widłowe, ale również butle z gazami technicznymi. – Możemy stwierdzić, że doszło do wybuchu kilku butli z propan butanem – relacjonuje dalej strażak.
– Nikomu nic się nie stało. W bliskim sąsiedztwie hali znajdują się budynki mieszkalne. Na szczęście nie zostały zniszczone. W tym momencie nadal trwa dogaszanie pożaru. Można wprost powiedzieć, że ponad 70 proc. hali zostało kompletnie strawionych przez ogień – podsumował Płochocki.