40-latek wybił szybę w barze i przez okno dostał się do środka. Z lodówki wyciągnął 10 filetów z piersi kurczaka, schował do torby i dał nogę z baru. Wpadł przez przypadek. Policjanci patrolujący ulicę zauważyli Sławomira B. i zwrócili uwagę na krwiste plamy na jego spodniach. Mężczyzna był znany z wcześniejszych włamań, dlatego podejrzenie o kradzież kotletów padło na niego.
Policjanci przeszukali mieszkanie Sławomira B. i w jego kuchni znaleźli resztki skradzionych kotletów. Przy okazji na jaw wyszło, że odpowiada on również za włamanie do jednego z domków letniskowych.
Złodziej głodomor dobrowolnie poddał się karze.