Głośna obwodnica nie przetnie Wesołej! Mieszkańcy się cieszą, ale co dalej?

We wtorek Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska opublikowała zawiadomienie o uchyleniu w całości decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku dla budowy Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Mowa dokładnie o odcinku trasy S17 od węzła Zakręt do węzła Ząbki. 

W piśmie znalazła się też informacja o umorzeniu całego postępowania. Prowadził je białostocki oddział RDOŚ, z uwagi na konflikt interesów. W warszawskim oddziale kierownikiem jest mieszkaniec Wesołej - gminy, która od kilku lat tłumnie protestuje przeciwko budowie. 

GDDKiA chcąc zacząć projektowanie i budowę tego odcinka, musi teraz wystąpić o kolejne wydanie nowej decyzji środowiskowej. Oznacza to kolejne przesunięcia czasowe w realizacji inwestycji, nawet o kilka lat. - Czekamy na otrzymanie decyzji RDOŚ. W niej będzie zawarte uzasadnienie, do którego będziemy mogli się odnieść i podjąć decyzję co dalej - powiedziała „Super Expressowi” Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka GDDKiA. 

Drogowcy mieli już wybraną firmę do kontynuowania koncepcji programowej. Wszystko szło do przodu. Teraz budowa trasy wróciła do punktu wyjścia. Z takiego obrotu sprawy cieszą się mieszkańcy. Stowarzyszenie Sąsiedzi dla Wesołej organizowali liczne protesty i manifestacje. Do GDOŚ wpłynęły też od nich setki odwołań i pism. Zgadzał się z nimi nawet sam prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który również napisał odwołanie, gdzie wskazał, że budowa trasy przez centrum Wesołej jest niezgodna z dokumentami planistycznymi miasta i województwa. Zaznaczył też, że budowa zniszczyła by Las Milowy, przez który miała przebiegać ekspresówka. 

Planowany fragment ma łączną długość ponad 16 km. Ma stanowić część Warszawskiego Węzła Drogowego. Droga będzie prowadziła od trasy S8 do skrzyżowania Południowej Obwodnicy Warszawy z autostradą A2 i oddanym niedawno odcinkiem trasy S17 do Lublina. W planach są dwie jezdnie po trzy pasy ruchu.