Godzina "W". Warszawa stanęła, aby upamiętnić 75. rocznicę Powstania Warszawskiego [WIDEO]

Warszawiacy tłumnie gromadzili się w miejscach, które najbardziej przypominają bohaterskie działania Polaków, walczących o wyzwolenie się spod niemieckiej okupacji. Przed pomnikiem Gloria Victis na Powązkach, hołd powstańcom i wszystkim, którzy oddali swoje życie w boju o wolną ojczyznę, oddał prezydent miasta Rafał Trzaskowski. Nie zabrakło oczywiście najwyższych władz państwowych na czele z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim. Niewątpliwie najważniejszymi obecnymi byli jednak ci, którzy tamte dramatyczne dni pamiętają. Mowa oczywiście o weteranach walk i bezpośrednich świadkach tych wydarzeń, których z roku na rok jest coraz mniej.

Nie trzeba było być jednak na Powązkach, aby poczuć podniosłość chwili. Równo o godzinie 17.00, czyli godzinie W upamiętniającej wybuch Powstania Warszawskiego, zabrzmiały syreny. Tak jak w całej Polsce, tak i w Warszawie na te kilka chwil zadumy, wszystko się zatrzymało. Uliczny ruch, pośpiech po pracy, bieg do sklepów. To była minuta poświęcona bohaterom, minuta która choć na chwilę zjednoczyła tych, którzy często w obecnych czasach stoją po dwóch stronach barykady. Tym samym Warszawiacy wysłuchali apelów Związku Powstańców Warszawskich, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i władz miasta.

Tak wyglądała dzisiejsza "Godzina W" w centrum Warszawy, gdzie tysiące 

Uroczystości związane z 1 sierpnia trwają w Warszawie przez cały dzień. Wśród najważniejszych miejsc, które przypominają o heroicznej obronie stołecznego miasta przed hitlerowską okupacją jest oczywiście Muzeum Powstania Warszawskiego. To właśnie tam prezydent Andrzej Duda wręczył żyjącym powstańcom, a także osobom dbającym o pamięć tego wydarzenia, odznaczenia państwowe.

Przypomnijmy, że wybuch Powstania Warszawskiego przeciw niemieckiemu uciskowi zaplanowano na 1 sierpnia 1944 roku, własnie na godzinę 17.00. To właśnie wtedy, w czasie wzmożonego ruchu ulicznego, powstańcy rozpoczęli akcję zbrojną. W ciągu 63 dni okazało się, że przewaga wroga jest ogromna, jednak mimo tego, powstańcy świadomi okrutnego ciemiężenia przez niemieckich okupantów, chcieli walczyć o wyzwolenie do samego końca. Wraz z bohaterską postawą żołnierzy, poniosło za sobą jednak również tragiczne skutki. W Powstaniu zginęło nie tylko ok. 16 tys. polskich żołnierzy, ale także nawet 200 tys. cywili, w tym ponad 30 tys. dzieci. Ponadto zniszczeniu uległy ogromne obszary miejskie. Straty zarówno w ludziach, jak i te materialne były ogromne.