O problemie poinformowało nas Stowarzyszenie Mieszkańców Michałów i Porozumienie dla Pragi. Od miesięcy w okolicach torów walają się stosy butelek, jednorazówek, a nawet resztki urządzeń elektrycznych.
Czytaj także: Kolejne oszustwo "na policjanta". Warszawianka straciła 100 tys. zł
Aktywiści pisali już w tej sprawie do różnych spółek PKP, niestety bez efektu - komentują. Zdarzało się, że lokalni działacze brali worki i sprzątali śmieci. Problem w tym, że teren wokół dworca jest podzielony na kilka działek. Niektóre należą do PKP SA inne na przykład do Poczty Polskiej, albo miasta.
Czytaj także: Tam mogło dojść do tragedii! Nietrzeźwy mężczyzna wiózł córkę do przedszkola
Dzikie wysypiska na działkach miejskich w miarę regularnie znikają. Gorzej jest w przypadku pozostałych zarządców - skarżą się mieszkańcy. Michał Stilger z PKP SA wyjaśnił nam, że teren wzdłuż toru przy peronie 7, należy do PKP SA, ale zarządza nim spółka Polskie Linie Kolejowe. Niebawem śmieci mają zniknąć- zapewnił rzecznik prasowy.
Nasza reporterka zajęła się tematem. Posłuchajcie!
Metalowy fragment rury przebił mu policzek. Zobacz wideo: